niedziela, 15 lipca 2012

Rozdział 26 part 1

* 2 tygonie później.
Sobota. Siedziałam właśnie na łóżku i czytając książkę ,, Miasto kości `` słuchałam moją MP3. Spojrzałam na zegarek , była 10.30 . Podniosłam się z łóżka. Byłam umówiona z Marleną. Miałyśmy iść na basen z samego rana. Zobaczyłam jaka piosenka leci akurat na MP3 i podłączyłam ją do głośników. Była to " I Fell In Love With The DJ ". Mojej współlokatorki już nie było o tej godzinie, jak zawsze. Zdjęłam piżame i założyłam mój ulubiony strój kąpielowy. Zaczęłam tańczyć i śpiewać . Było mi tak zajebiście .! Czułam się pełna życia .! 
-uu jaki cukiereczek - powiedział ktoś za moimi plecami. 
Odwróciłam się przestraszona i ujrzałam Zayna. 
-no co .? przecież to struj kąpielowy - powiedziałam i uniosłam jedną brew do góry. - pukać to nie łaska .?
-po pierwsze .. pukałem - powiedział śmiejąc się - a po drugie jeszcze w takim stroju cię nie widziałem. 
-ahaaaa.. a tak konkretnie to czego chcesz .? 
-jakaś ty miłaa .. mamy jeszcze parę godzin to pójdziesz ze mną do baru .? 
-znowu się napić .? -zapytałam , a ten pokiwał głową.
-nie ma mowy. Za dużo ostatnio wypiłam. Musze przystopować. A ty z resztą także .! Wystarczy , że palisz jak smok , to chociaż nie pij tyle .! - podeszłam do szafy i zaczęłam przeglądać ciuchy. - zamiast tego, chodź ze mną na basen.
-basen .? -skrzywił się - właściwie .. czemu nie.
- oo to super . masz 15 minut , bo zaraz wychodzimy tylko idę po .. -zawiesiłam się. - zapomniałam ci powiedzieć .. emm.. Marlena też idzie.
Popatrzył na mnie zdziwiony.  Po chwili opuściła głowę , przeczesał ręką włosy i westchnął.
-trudno .. -powiedział po chwili ciszy - nie mogę ciągle jej unikać. Ale Louis za to idzie z nami .!
-ee.. okey. To mówię .. macie 15 minut.
-bez spiny luźno - powiedział . Popatrzyłam na niego pytającym wzrokiem - hah nie ważne. Ubieraj się laseczko.
-zero lipy przystojniaczku . - powiedziałam po czym przybił ze mną żółwika ze śmiechem i wyszedł. - dobra .. to było naprawdę dziwne .!
Znowu podeszłam do szafy i zastanawiałam się w co się ubrać. W końcu wybrałam too. Sięgnęłam po torebkę i wyszłam z pokoju.
* Na basenie.
Siedziałam w szatni z Marleną i przebierałyśmy się. Miałam już strój na sobie , więc wystarczyło , że zdjęłam ciuchy. Mieliśmy 2 godziny na pływanie , ponieważ później mamy jechać po Harrego do szpitala. W końcu go wypisują.! Ciesze się jak głupia .!
-co sądzisz o tym stroju .? -powiedziała Marlena gdy się przebrała.
Odwróciłam się i mi szczęka opadła. Miała na sobie czarny strój kąpielowy. Był tak skąpy , że ukazywał prawie wszystko .!
-czyś ty oszalała .?! - powiedziałam.
-no co .? - oburzyła się - nie mogę od czasu do czasu tak się ubrać .?
-bez komentarza - powiedziałam odwracając się . Poszłam w stronę prysznic. Oblałam się chłodną wodą i poszłam na basen. Po chwili dogoniła mnie Marlena. Była przykryta ręcznikiem. Basen był na podwórku. Było nawet sporo ludzi. Znalazłyśmy sobie miejsca gdzie zostawiłyśmy rzeczy . Po chwili wstałam i podeszłam do basenu . Jedną nogą chciałam sprawdzić jak zimna jest woda. Nawet nie wiem kiedy trafiłam do wody.!
-Louis .! - krzyknęłam gdy wypłynęłam na powierzchnię. Ten zaczął tylko się śmiać. Po chwili za Lou stanął Zayn , którego także wepchnął do wody. Lou wypłynął wkurzony z wody.
-nie jest tak fajnie co .? - powiedziałam do chłopaka. - Marlena chodź tutaj .! -krzyknęłam do przyjaciółki.
Zayn odwrócił się i zamarł. Marlena zdjęła z siebie ręcznik i była w swoim stroju. Swoje rude włosy przeczesywała ręką . Gdy zobaczyła , że chłopak na nią się gapi uśmiechnęła się, specjalnie obok niego przeszła i z wdziękiem wskoczyła do wody. Zayn uderzył się ręką w twarz i otrzeźwiał. Klnął coś pod nosem i udał się do basenu obok.
- co miłość robi z człowiekiem - powiedział Louis machając głową. Gdy zobaczył mój zabójczy wzrok zanurzył się pod wodę.
Tak spędziliśmy godzinę. Oczywiście kilka razy zostałam wrzucona do wody , więc opalanie się nie udało.
Zaraz miałam wychodzić z wody , gdy zauważyłam Zayna wpatrzącego się z Marlenę. Stała w prysznicach które stały na zewnatrz . (podam zdjęcie , abyście zrozumieli o co mi chodzi. KLIK.) Myła swoje całe ciało. Dobrze wiedziała , że on na nią patrzy. To było strasznie dziwne. Dwóch zakochanych w sobie ludzi i tak oszokujących siebie. Podpłynęłam do niego i ochlapałam go wodą.
-ja nic nie robię .! -krzyknął wystraszony .
-ta właśnie widzę - powiedziałam ze śmiechem. - nie lepiej z nią porozmawiać .?
-z nią rozmawiać .? nie ma mowy - powiedział i podpłynął do drabinek. Popłynęłam za nim. Oboje wyszliśmy z wody. Po chwili usłyszałam , że Marlena się patrzy na Zayna i się śmieje. Nie wiedziała o co jej chodzi. Aż w końcu zobaczyłam...
-O MY GOD .! - krzyknęłam przerażona i zakryłam oczy.
- co .? -zapytał zdziwiony Zayn.
-co jak co , ale swojego to lepiej trzymaj z dala od ludzi .! -powiedziałam dalej zakrywając oczy. Dalej nie wiedział o co chodzi i zaczął się oglądać. Gdy zauważył złapał ręcznik i się zakrył. Taaa.. żeby nie było.. miał bokserki , alee.. jego penił był we wzwodzie. Yhym ... Szybko pobiegł do budynku , a ja dalej byłam w szoku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz