wtorek, 21 sierpnia 2012

Rozdział 32

Stałam w parku. Świeciło słońce , a ja siedziałam na trawie oparta o drzewo. Byłam  taka szczęśliwa. Z daleka zobaczyłam idącego w moją stronę Zayna. Wstałam , aby go przytulić. Za nim jednak zobaczyłam także idącego w moją stronę Hazze. Oboje mieli skwaszone miny. Słońce nagle zniknęło i zaczął padać deszcz. Podeszli do  mnie oboje . Nie potrafiłam  wydusić z siebie , ani jednego słowa.
-musisz wybrać - odezwał się Harry.
-kochasz nas obu, ale to nie w porządku. - powiedział Zayn.
-nie możesz mieć nas obu naraz.
-jeśli nie podejmiesz decyzji stracisz nas .
Przeszli obok mnie i poszli przed siebie. Zostawili mnie samą. Zaczęłam płakać. Opadłam na ziemie i chciałam krzyczeć , ale nie mogłam...
Obudziłam się zdyszana. Byłam cała spocona. Zerknęłam na telefon , była 8.03 . Zajęcia miałam na 10.30 , więc nie musiałam się spieszyć. Poszłam do łazienki i wzięłam zimny prysznic. Wysuszyłam włosy i wyprostowałam. Ubrałam się w to.  Lekko się pomalowałam i wyszłam z pokoju udając się do sklepiku.
Byłam strasznie przybita. Ciągle rozmyślałam o moim śnie. To w pewnym sensie była prawda. Kocham ich obu. Co by się stało gdyby Harry zdecydował być ze mną .? Zostawiłabym Zayna .? Tak po prostu .? Nie zgodziłabym się dla Hazzy .? Nie wiem.. nie wiem.. nie wiem.. Nic nie wiem .. ! To jest takie wkurzające .! Nigdy nie sądziłam , że będę kiedyś w takiej sytuacji . Kupiłam sobie słodką bułeczkę i sok pomarańczowy.
Odwracając się od sprzedawczyni potknęłam się , lecz ktoś mnie złapał.
-uważaj - zaśmiał się Harry. Jak na złość.
-niezdara ze mnie - powiedziałam łapiąc równowagę.
-wszystko w porządku .? - zapytał z troską w głosie.
-emm.. nic nic - walnęłam sztuczny uśmiech
-tak właściwie to chciałem o czymś z tobą pogadać - zaczął lekko nieśmiały. Serce mi stanęło. Boże nie rób mi tego. Nie wiem co robić. - jeśli chodzi o naszą ostatnią rozmowę. Nie to , że cofam swoje słowa, ale dalej nie jestem gotowy.
-ahaa - przeciągnęłam. Uff dziękuję .!
-chciałem tylko się spytać , czy nie przeszkadzało by ci gdybym się z kimś spotykał . - zrobił minę przepraszającą. Nie ma to jak usłyszeć wczoraj , że cie Kocha, a dzisiaj ze chce sie spotykać z inną. Ale powiem wam że zrobiła mi się wielka ulga.
-nie ma problemu - uśmiechnęłam sie i on też. - a nawet ciesze się , ze to powiedziałeś .
-a to czemuu .? -zapytał z zabawnym głosem. -czyżbyś już miała kogoś na oku .?
-tak jakby - zaśmiałam się.
-mów - zażądał. W tej chwili zachowywał się jak wścipski przyjaciel , a nie jak ex.
-ee.. boo jestem z Zaynem.. - rzuciłam i czekałam na jego reakcję. Patrzył się na mnie parę sekund w osłupieniu .
-to świetnie - powiedział w końcu , a raczej wykrzyczał z wielkim bananem na twarzy. - zaraz mam zajęcia więc lecę pa. - powiedział i poszedł.
-pa - powiedziałam szeptem lekko zdziwiona.
Poszłam w stronę szafki gdzie były moje książki. Miałam jeszcze godzinę do zajęć , więc myślałam gdzie pójść. Dalej byłam jakaś zmartwiona. Niestety nie wiedząc czemu. Na końcu korytarza zauważyłam Zayna.
Rozmawiał z Oliverem i Eleanor. Stałam koło swojej szafki i wpatrywałam się w niego. Ten cudny kawał umięśnionego mięsa jest tylko mój. Po wczorajszym wieczorze pokochałam go jeszcze bardziej.
Dlaczego Marlena go nie chciała .? Nie mam pojęcia. Przygryzłam dolną wargę. Śmiał się razem z ludźmi. Jego uśmiech , ciało , oczy, głos wprawiają mnie w szaleństwo. Ogarnęłam się potrząsając głową.  Odwróciłam się w stronę książek w szafce. Grzebałam coś w niej sama nie wiedząc po co. Starałam się jakoś nie myśleć o tym przystojniaku. Z dnia na dzień pożądałam go coraz bardziej. Może brakuje mi po prostu czułości.
-hey - szepnął mi do ucha Zayn. Wystraszyłam się , że aż podskoczyłam. - aż tak się mnie boisz .?
-zamyśliłam się i cześć - uśmiechnęłam się i go pocałowałam.
-a co z ukrywaniem się .?
-jednak mi to nie odpowiada. Czyli oficjalnie jesteśmy parą - jeszcze raz go pocałowałam i objęłam w szyi.
-czyli nie ma problemu jeśli zrobię tak .? - Objął mnie w pasie i zaczął całować po szyi.
-dużo ludzi tak robi i ja to bardzo lubię . Ale przez to wprawiasz mnie .. -nie dokończyłam tylko odsunęłam lekko od niego i przygryzłam wargę.
-nie mogę się powstrzymać - pocałował mnie lekko w usta , a raczej musnął , że poczułam dreszcze. - dzisiaj jest impreza w akademiku .
-serio .? Aaaa to dlatego wiszą tu te wszystkie plakaty. Ciekawe - śmiałam się z niego.
-haha bardzo śmieszne. Jutro jest nasz wielki dzień. Mamy konkurs One Direction / The Wanted , więc to jedyna szansa aby się rozluźnić.
-i ostro schlać .
-nie możemy dużo pić , bo inaczej jutro zagramy fatalnie .
-a mówisz mi to ponieważ .?
-mam małą prośbę. - zrobił słodkie oczka. - wiesz jaki jestem zdolny do picia, więc.. czy mogłabyś pilnować  aby mnie nie poniosło .?
-czyli robić za niańkę .?
-no niania nie całuje swojego opiekuna co kilka minut - zaśmiał się.
-tsaa.. będzie ciekawie.

*    *    *
Czas imprezy zbliżył się bardzo szybko. Dochodziła już 20.30 , a ja siedziałam przy laptopie już wyszykowana. Byłam ubrana w to. Na FB zaczepił mnie Paweł Wasilewski. Mój EX. Po chwili zauważyłam , że jest dostępny i napisał do mnie.
*Cześć Magda. Co u ciebie słychać .? Jak tam nowa szkoła.? Bardzo za tobą tęsknie . 
Masz zamiar przyjechać na święta Bożego Narodzenia .? Może byśmy się spotkali. Odpisz.

Haha .! Tęskni za mną .? PFF. Ale jednak z grzeczności odpisałam.
*Cześć Pawel. U mnie w porządku. Nie mogę za bardzo pisać. Nie jestem już z Harrym. 
Gdy pisałam do pokoju wparował Zayn. Momentalnie zamknęłam laptopa i wstałam. Chciał coś powiedzieć , ale stał wpatrzony we mnie. Na początku nie wiedziałam o co mu chodzi.
-woooow .! - wydusił w końcu z siebie i jedną ręką podrapał za głowę. - wyglądasz ... woow.!
-hahaha dziękuje - uśmiechnęłam się i podeszłam do niego. Złapałam się jego troszkę rozpiętej koszuli. - ty też wyglądasz niczego sobie. 
-tylko tyle .? czuje się urażony - zrobił minkę smutnego psiaka.
-wyglądasz - pocałowałam go w policzek - bardzo - w drugi policzek - bardzo -  musnęłam go w usta - seksownie. 
-i to się rozumie - uśmiechnął się. - ale więcej tak nie rób.
-czemu .? 
-bo jeszcze chwila i mój członek ujrzałby światło dzienne - zarumienił się. Popatrzyłam w dół i się zaczęłam śmiać. 
Po kilku minutach gdy wszystko "wróciło do normy" (HAHAHAHAHAHAHA ) wyszliśmy na imprezę. 
W Sali Teatralnej zrobili imprezę , bo to największa sala w całej szkole. Zebrali się chyba wszyscy. 
Od razu pociągnęłam Zayna do tańca. Po trzech piosenkach poszliśmy do baru trochę się napić. Dołączyła do nas reszta wariatów i razem się bawiliśmy. Było świetnie. Po 5 kieliszku Zayna, powiedziałam mu , że już dość. Gdy tańczyłam z Niallem , zauważyłam Zayna po cichu sięgając po kolejnego kieliszka. Pomachałam do Harrego i pokazałam na mojego chłopaka. Ten wiedział o co chodzi i ruszył. Uderzył go lekko w głowę i zabrał kieliszek. Zaśmiałam się i dalej tańczyłam na parkiecie. Podszedł do nas Liam. Był bardzo wkurwiony ale i smutny.
-co się stało .? -zapytałam przestając tańczyć.
-pokłóciłem się z Daniell
-co .?! - wzięłam go za rękę i z blondynem poszliśmy za sale. - teraz mów . o co się pokłóciliście .?
Przez chwile się nie odzywał. Patrzył tylko w ziemie.
-no mów .! - krzyknął Niall.
-chodzi o Gretę .! -wyrzucił z siebie. - nie mogę być z Daniell dalej mając przy sobie Gretę.
-ale z ciebie idiota - powiedziałam łapiąc się za głowę. - rozmawiałeś z nią .?
-z Gretą .? Oczywiście że nie. Niby o czym miałbym z nią rozmawiać .?
-co za kretyn - powiedziałam odchodząc od nich.  Wróciłam do sali. Zaczęłam się rozglądać za moją przyjaciółką. W jednym koncie widziałam Zayna rozmawiającego z jakimiś chłopakami. W drugim Marlenę i Eleanor pocieszające rozpłakaną Daniell. Na parkiecie w końcu odnalazłam tańczących Gretę i Louisa.
Podeszłam do nich.
- odbijamy - zaśmiałam się. Greta już odchodziła lecz szybko szepnęłam jej do ucha. - radze ci , abyś poszła pogadać z Liamem.
Po dwóch godzinach wszyscy pomału zaczęli się zbierać. Nie spotkałam więcej ani Grety ani Liama. A nawet Harrego chodź nie wiem dlaczego. Pewnie znalazł jakąś dziewczynę i z nią teraz jest. Przez cały wieczór starałam się , aby Zayn się nie uchlał. Ale nie pilnowałam siebie. Właśnie razem z moich chłopakiem
wracaliśmy do swoich pokoi. Przystojniak podtrzymywał mnie , abym nie upadła. Ale byłam świadoma wszystkiego co robię.
-nie wieże że to ty się upiłaś zamiast ja - zaśmiał się.
-no co .? Zdarza się. - walnęłam go w głowę. Zatrzymaliśmy się pod pokojem Zayna. Znaczy on chciał iść dalej aby mnie odprowadzić , ale ja się zatrzymałam i usiadłam na podłodze. - ciekawe czemu Harry tak szybko wyszedł. Pewnie znalazł sobie jakąś ślicznotkę - uśmiechnęłam się do siebie. Zayn usiadł obok mnie.
-może i tak. Ale nie sądzę. - złapał mnie za rękę i zaczął się nią bawić - gdy powstrzymał mnie od wypicia wódki, spytał mnie czy MY tak na poważnie. - wytrzeszczyłam oczy. - odparłem , że chyba tak.
-co on na to .? -zapytałam. A ten się uśmiechnął.
-zapytał co ja ... -przerwał - eemm.. do ciebie czuje. W tej chwili zdałem sobie z czegoś sprawę. Powiedziałem mu , że cie Kocham. - zamarłam. Nie wiedziałam co powiedzieć. Że go kocham .? To by było ... była * prawda .! Nie jestem pewna w 100 % , ale chyba go kocham.
-Zayn.. -zaczęłam, ale mi przerwał.
-ja wiem, wiem. -wstał zdenerwowany. - nie powinienem ci tego mówić. - wstałam szybko i rzuciłam mu się w ramiona.
-Zayn ja też cię kocham.! - popatrzyłam mu w oczy i się uśmiechnęłam.
-co .? -zapytał niedowieżanie.
-Kocham cię. - szepnęłam. W jego odpowiedzi dostałam czułego i długiego całusa. Otworzyłam drzwi do pokoju mojego chłopaka i weszliśmy do środka zamykając drzwi na klucz. Popchnęłam Zayna na łóżko i usiadłam na nim okrakiem. Pochyliłam się i zaczęliśmy się namiętnie całować nie hamując się ani trochę.
-pragnę cię - szepnął Zayn między pocałunkami. Wzięłam jego dłonie i położyłam na swoich biodrach. - co robisz .?
-chce tego - szepnęłam ciężko dysząc.
-na pewno .? nie chce cię pośpieszać, ani nalegać - powiedział patrząc na mnie.
-wiem czego chcę - uśmiechnęłam się zalotnie. Moja ręka powędrowała od jego klaty coraz niżej. - a chcę ciebie.
Zayn z poważną miną przewrócił mnie na plecy i teraz on był na mnie. Kierował całą sytuacją...



.............................................................................................................................
W chuj nie podoba mi się ten rozdział. Nie udał mi się. Czytałam go z 5 razy i nie wiedziałam co muszę poprawić ;/ Ale trudno. Przy najmniej wiadomo o co chodzi. W pewnej chwili chciałam opisać scenę w łóżku , ale na szczęście się pohamowałam, bo po pierwsze większość z was nie lubi połączenia Magdy i Zayna, a po drugie to było by dziwne. ;P A jakoś lubię tę parkę. Są tacy słodcy <3 Nie wiem jeszcze co zrobię dalej ^^ Proszę o dużo komentarzy .!

6 komentarzy:

  1. Boski kocham to ! Ale chcę ją z Harrym dlaczego, mi to robisz ? Ona ma być z Hazzą <3

    OdpowiedzUsuń
  2. ja uwielbiam to połączenie Magdy i Zayn'a ♥ udał Ci sie rozdział ! jest naprawde swietny ! bardzo mi sie podoba ! xx

    OdpowiedzUsuń
  3. ejnoo, nie tak miało byc :D Ona ma byc z Hazzowatym no ;c

    OdpowiedzUsuń
  4. Super,że jest z Zaynem! a rozdział mega, jak zawsze ! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jupi ! Jest z Zaynem < 3 Zajeeebiście :D Jestem ciekawa co będzie dalej ^^ Mam nadzieję , że TO opiszesz , bo piszesz świetnie < 3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ona ma być z HARRY'M !
    A wgl to ile konkretnie komentarzy ? xD - Ola

    OdpowiedzUsuń