środa, 8 sierpnia 2012

Rozdział 28

Siedziałam w kręgalni z chłopakami z The Wanted. O dziwo bawiliśmy się nieźle. Nie są tacy źli. Byłam ubrana w to. Buty oczywiście musiałam zmienić. Gra szła mi nawet dobrze.
W końcu faceci zdecydowali podzielić się na drużyny. Ja byłam z Maxem i Nathanem, a Tom , Siva i Jay w drugiej. Była z nami także Marlena , ale ona nie grała , bo nie chciała zmieniać swoich butów na koturnie na buty z kręgalni.  Graliśmy, gadaliśmy i śmialiśmy się. Rzucał Nathan. Trafił wszystkie bile. Strzeliłam mu piątkę i następna byłam ja. Ostatni strzał i wygramy. Wzięłam głęboki wdech iii rzut ... leci.. leci .. leci .. JEST .! Wszystkie bile .! Moja drużyna zaczęła krzyczeć , że wygraliśmy. Wskoczyłam dla Maxa na ręce po czym pocałowałam go w policzek. Nie spodziewał się tego , ale był bardzo zadowolony. "Kręcimy" ze sobą od jakiegoś tygodnia. Już kilka razy rozmawialiśmy o tym że mu się podobam i takie tam. Starał się nawet mnie pocałować , ale mu się łatwo nie dałam.
Wyszliśmy z kręgielni i ze śmiechem kierowaliśmy w stronę Akademika. Nagle Max pociągnął mnie za rękę i    przytrzymał , aby wszyscy poszli przed nas. Po chwili lekko popchnął na drzewo. Podszedł do mnie i objął w pasie. Już się zbliżał , ale go zatrzymałam odwracając głowę.
-co znowu .? - zapytał zdziwiony kolejny raz.
-czemu zawsze chcesz to zrobić gdy jesteśmy sami .? - zapytałam . To było pierwsze co mi przyszło do głowy. Nie chce go całować. Ale może to jest sposób , aby to przedłużyć.
-jak to .?
-ja .. lubię spontan. Nie lubię jak ktoś chce mnie pierwszy raz pocałować w samotności. - paliłam głupoty. Pomyśli , że jestem jakąś idiotką. - lubię mieć widzów.
-ahaaa - przedłużył słowo ostro skołowany. wpadka.
-to jest bardzo podniecające - powiedziałam mu na ucho i zrobiłam cwaniacki uśmieszek. Uśmiechnął się szeroko. Udało się. Wziął mnie za rękę i poszliśmy do "domu. ".
Gdy wróciliśmy do akademiku od razu udałam się do swojego pokoju. Byłam bardzo zmęczona , a jutro mam ważny test z Angielskiego. W pokoju nie było mojej współlokatorki. Ona ma chłopaka i bardzo często chodzi do niego na noc. Przebrałam się i położyłam się do łóżka. Już zamykałam oczy gdy dostałam sms.
Od Zayna:
Spotkajmy się za 10 minut przed szkołą w parku. 

-Are you kidding me .?! - powiedziałam do siebie i wstałam.
Nałożyłam spodnie i cienką kurtkę. Po drodze do parku co chwilę się rozglądałam czy nie ma nikogo z The Wanted. Myślą , że nie lubię już 1D.  Gdy dotarłam do umówionego miejsca Zayn już siedział na ławce.
Podeszłam do niego i przywitałam przytulając . Usiadłam obok niego.
-no to mów - powiedział
- Byliśmy na kręglach . Gadaliśmy o różnych rzeczach. Ale niestety nic o konkursie , ani ich piosenki. - powiedziałam ledwo mówiąc.
-Fuck - zaklnął . - a jak między wami .? Zbliżyłaś się do niego .?
-oj tak . Ma obsesje na moim punkcie. Lekko go spławiam , ale...
-jak to go spławiasz .? -zdziwił się. - miałaś się do niego zbliżyć , a nie spławiać
-rozumiem. Ale .. gdy już się zbliża , aby mnie pocałować .. to od razu coś mi w żołądku się przewraca - powiedziałam skrzywiona.
-Magda , musisz się zmusić. Jeśli dalej będziesz tak robić to się wkurzy i cie zostawi. A bardzo potrzebujemy jakiś informacji.
Wydałam z siebie dźwięk znudzenia i złapałam się za głowę. Zayn wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów.
-poczęstujesz mnie .? - zapytałam patrząc na szlugi.
-od kiedy palisz .? -zapytał zdziwiony i podał mi papierosa.
-od tygodnia - powiedziałam odpalając fajka.
Spaliłam jeszcze ze dwa szlugi razem z Zaynem . Pogadaliśmy o różnych rzeczach. Dopytywałam się go o chłopaków. Co u nich iwgl , bo ja nie mogę z nimi rozmawiać. Tylko w nocy tak jak teraz. Zapytałam się także o Harrego. Czy jest zły o to że się umawiam z Maxem. Odparł , że nie jest tym zainteresowany , że ma to gdzieś. Zabolało mnie to. Zayn zauważył , że posmutniałam , więc rozśmieszył mnie swoimi sławnymi tekstami. Uwielbiam spędzać z nim czas. Jest wspaniałym przyjacielem. Zawsze pomoże i doradzi.
Szkoda tylko , że nie układa mu się z Marleną. Teraz olała go totalnie. Pożegnaliśmy się i w końcu udałam się spać i nikt mi nie przeszkadzał.

Rano gdy siedziałam w klasie od Angielskiego. Waliło mi serce gdy nauczycielka rozdawała testy. Z nerwów myślałam że zemdleje. Już prawie mi brakowało. Jednak gdy dostałam test okazało się , że jest zajebiście łatwy. Gdy wyszłam z sali pod koniec testu kamień spadł mi z serca.  Poszłam do swojej szafki po książki na następną lekcje. Gdy dotarłam na miejsce zauważyłam Hazze. Stał z jakąś dziewczyną i rozmawiał . Uśmiechał się od ucha do ucha. Dziewczyna coś do niego powiedziała aż zaczął głośno się śmiać.
Wpatrzyłam się w niego. Po chwili zauważył mnie i z jego twarzy zniknął uśmiech. Już zamierzałam do niego podejść , gdy zobaczyłam Maxa który szedł w moją stronę. Chciałam już się z nim przywitać gdy nagle
objął mnie w pasie i pocałował. Byłam zszokowana .! Poczułam mdłości. Jeśli go odepchnę będę miała przesrane u chłopaków. Mówiłam sobie w myślach " Dasz rade . Dasz rade . Dasz rade. " I tak w kółko. W końcu zmusiłam się i objęłam go rękoma w szyi i odwzajemniłam pocałunek. Po chwili gdy odessał się , kątem oka zerknęłam na Harrego .. którego już nie było. Popatrzyłam na Maxa i uśmiechnęłam się.
-nie mogłem się powstrzymać - szepnął mi do ucha.
- w końcu się na to odważyłeś - powiedziałam
Max znowu mnie pocałował. Miałam w myślach tylko jedno " DOŚĆ.! "
-dzisiaj jedziemy na próbę , więc do jutra nas nie będzie - powiedział . Udałam smutną minkę - ale za to jutro wieczorem pójdziesz ze mną na próbę naszego zespołu. Pierwszy raz nas usłyszysz . - Bingo .! Pomyślałam. Tyle czasu i w końcu .! - a po próbie , zabieram cię na kolacje do restauracji . - iii czar prysł. Tsaaa... będzie romantycznie ... będziemy się ciągle miziać , całować ii .. omg  pewnie będzie chciał iść do niego do pokoju lub do mnie na ... ! O nie nie nie .! Takiej opcji nie ma .!
-nie mogę się doczekać - odpowiedziałam z udawanym uśmiechem. Musiałam bardzo uważać , żeby nie zacząć płakać czy coś takiego. Max jeszcze raz mnie pocałował , ale tym razem odwrócił się i poszedł.
Ze wściekłą miną udałam się w stronę pokoju. Mam gdzieś następną lekcje .! Po drodze spotkałam Malika , który szedł korytarzem . Uśmiechnął się do mnie . Rozejrzałam się czy nie ma nikogo z tych cymbałów TW.
Pusto. Wzięłam Zayna ze rękę i wprowadziłam do damskiej łazienki. Gdy na niego popatrzyłam był bardzo zadowolony , że tu wszedł.
-uuu .. vas Happenin .? - mówił zalotnie do dziewczyn , które wychodziły z łazienki. W końcu spojrzał na mnie. - co tam .? - Nie odpowiedziałam tylko splunęłam na ziemię. - ahaa ... rozumiem.
-zrobiłam to co mi kazałeś - powiedziałam ze wściekłą miną.  - Max mnie pocałował .
-to dobrze - odparł , bez żadnych uczuć.
-to dobrze .? -zapytałam wkurzona . Złapałam go za bluzę , że aż się wystraszył. - całowałam się z tym kretynem tylko i wyłącznie dla was.! Dla waszego głupiego konkursu .! I jeszcze będę musiała się z nim całować .! Na samą myśl robi mi się nie dobrze ... -puściłam go się odsunęłam.
-fuu - odparł i oboje zaśmialiśmy się.
-mam dobrą wiadomość. Dzisiaj wieczorem TW wyjerzdża . Za to jutro mają próbę na którą mnie ze sobą zabierają.
-to świetnie .! - powiedział uradowany. - musisz być przy nich cały czas. Chodzić za nimi jak pies. Słuchać o wszystkim co mówią . - spojrzałam na niego dziwnie. - no tak.
-mam ochotę się napić. - powiedziałam do siebie.
-mówisz , że dzisiaj ich nie będzie .? - zapytał poprawiając sobie włosy , a ja przytaknęłam. - chodź dzisiaj z nami na imprezę. Będziesz mogła spędzić z nami czas i odpoczniesz od tych palantów. - uśmiechnęłam się na samą myśl. - ii Harry tam będzie .
-po dzisiejszym pewnie nie chce mnie znać . Max pocałował mnie przy nim.
-nic mu nie będzie. Wie że udajesz .
-ale czasami myślę , że dobrze by było , aby był zazdrosny. Szkoda tylko , że wie o udawaniu z Maxem. - założyłam ręce na klatce.
-to dzisiaj masz okazję , aby kogoś znaleźć - powiedział ze smilem. Zaśmiałam się.
-no może. A co z tobą i Marleną .? - zapytałam , a ten tylko odchrząknął.
-Marlena to już przeszłość. Mam jej serdecznie dość - nie wierzyłam mu. Dalej ją kochał. Przewrócił oczami  i mnie przytulił. Zdziwiłam się trochę.
-ty dalej ją kochasz - szepnęłam mu na ucho.
-i nie mogę przestać -powiedział bardzo cicho. Odsunęliśmy się od siebie . - dobra , chodź mała idziemy -powiedział otwierając drzwi.
-Nie jestem mała .! - oburzyłam się i przechodząc koło niego walnęłam go w głowę.
-Ała .! - krzyknął zaskoczony. Zaśmiałam się i poszłam na lekcje , które jeszcze nie olałam.

    *  *  *  

Była godzina 22 . Właśnie razem z Eleanor i Daniell wchodziłyśmy do klubu. W końcu od tylu tygodni będę mogła się wyszaleć , nie myśląc o konsekwencjach. Byłam ubrana w to.  W pomieszczeniu od razu usłyszałam świetną muzykę. Leciał Dupstep .! <3 Kocham to. Poczułam , że nogi mnie niosą do tańca. Lecz gdy weszłyśmy głębiej zauważyłam całą grupkę 1D przy jednym ze stolików. Harry rozmawiał z Liamem. Louis zabrał paczkę papierosów Zayna , a on próbował ją odzyskać. A Niall .. ehh jak to Niall coś jadł. Podbiegłam do nich i rzuciłam się dla nich w ramiona. Niall z pełną buzią przytulał mnie mocno do siebie.
Louis przytulając mnie udał , że piardną , więc dostał ode mnie w głowę. Zayn jak zwylke. Liam szepną mi do ucha , że chce ze mną pogadać za godzinę. Zgodziłam się . Ostatni został Harry. Na początek zawahałam się i zrobiłam smutną minę. Ku mojemu zdziwieniu Harry uśmiechną się i sam mnie przytulił. Wtuliłam się w niego jak w miśka.
-jak się czujesz .? -zapytał .
-dobrze - powiedziałam odsuwając się. - emm.. Harry ja ...
-nie, proszę - powiedział patrząc na mnie. Jego uśmiech znowu zniknął z twarzy. - nie rozmawiajmy o tym. Nigdy. To mnie za bardzo boli ii .. Magda, my nigdy już nie będziemy razem. - każde jego słowo to był wielki ból dla mojego serca. Do oczu napłynęły mi zły , ale starałam się być twarda. - wiem , że za dużo wymagam .. ale pomyślałem , że może zostalibyśmy przyjaciółmi .?
-taak jasne - powiedziałam z uśmiechem po chwili ciszy. Harry uśmiechnął się i poszedł w głąb sali.
Gdy zniknął z moich oczu , obok mnie stanęła Eleanor , a z drugiej strony Zayn.
-wszystko okey .? -zapytała zmartwiona El .
-tak - powiedziałam cichym głosem. - Zayn , możemy wyjść z klubu .? -zapytałam , a moj przyjaciel kiwną głową i wyprowadził mnie na zewnątrz.
Odeszłam troszkę dalej , usiadłam na murku i rozpłakałam jak małe dziecko. Zayn usiadł obok mnie , przytulił i wyjął szlugi z flaszką.
-skąd to masz .? - zapytałam rozpłakana biorąc do ręki Wisky.
-kupiłem w barze - odpowiedział i odpalisz szluga.
Siedzieliśmy chyba tak ze 30 minut wtuleni w siebie , pijąc i paląc. Zan przez cały czas starał się mnie rozweselić. Nawet mu się udawało. Byliśmy już trochę narąbani. Odłożyłam butelkę i przytuliłam się do przystojniaka.
-dziękuję - szepnęłam mu do ucha.
-za co .?
-za to , że jesteś .
Nagle z klubu wyszedł Liam.
-Zayn , możesz nas na chwilę zostawić .? -zapytał Liam. Zayn wstał i wszedł do środka. - jesteś mocno pijana .?
-trochę - pokazałam ręką. I starałam się spoważnieć. - o czym chciałeś pogadać.
-o Daniell - powiedział i bardzo się zdziwiłam. - od jakiegoś czasu.. bardzo mi się podoba. Ciągle o niej myślę. Nawet raz zdarzyło się , że się pocałowaliśmy.
-czekaj .. ty i Dan .? A co na to Niall .?
-rozmawiałem z nim ii życzył mi szczęścia. -powiedział uradowany.
-wspaniale -powiedziałam szczęśliwa . chociaż dla jednej pary się układa. - to w czym problem.
-dalej czyje coś do Grety. -powiedział patrząc na mnie.
-Liam, Greta jest w Polsce ii wątpie czy kiedyś ją zobaczysz. No.. na pewno nie teraz.- zaśmiałam się. - więc do tego czasu na pewno się odkochasz . Powinieneś spróbować z Daniell.
-chciałem mieć pewność - powiedział wesoły i wstał. - chodź . idziemy się zabawić.
Wstałam i razem z Liamem poszłam do środka. Zabawa dalej trwała. Z Lou , Liamem, Daniell, Eleanor i Niallem siedzieliśmy przy barze i piliśmy. Coraz bardziej byłam zajebana. Jak i reszta. Lou co chwile miział się z El , a Dan i Liam tańczyli na parkiecie. Ja siedziałam z Horanem i razem wpierdalaliśmy żelki.
Oboje zauważyliśmy Zayna rozmawiającego z jakąś dziewczyną. Było widać , że jest ostro pijany i znudzona. Wzrokiem szukał pomocy .
-Magda , idź pomóc naszemu przystojniakowi , bo zanudzi się na śmierć - zaśmiał się Horan.
-czemu ja .? ty nie możesz .?
-jem - odpowiedział i wepchną do ust całą garść żelek. Zaśmiałam się i poszłam w stronę Zayna.
Złapałam go za rękę i powiedziałam do dziewczyny :
-sorka młoda , ale porywam Zayna - dziewczyna była ostro wkurzona , a mnie to nie obchodziło.
Zaczęła lecieć piosenka " Show me" . Zaczęliśmy tańczyć. W głowie ostro mi się jebało . W kacie zauważyłam Harrego flirtującego z jakąś dziewczyną. W pewnym momencie Zayn przyciągną mnie do siebie. Po woli przyciągał swoją twarz do mojej i delikatnie mnie pocałował. Lekko odkleiłam się od jego twarzy.
-co robisz .? -zapytałam szeptając.
-chcesz , aby Harry był zazdrosny .? - zapytał Zayn patrząc mi w oczy.
Po chwili zastanowienia wpiłam się jego seksowne usta...




3 komentarze: