sobota, 14 kwietnia 2012

Rozdział 10

-Magda wstawaj .!
Gdy otworzyłam lekko oczy zobaczyłam Justynę.
-Czego chcesz .? -zapytałam. -.-
-Musisz to zobaczyć .! -powiedziała Justyna i ściągnęła mnie z łóżka.
Ledwo wstałam na nogi i podeszłam do drzwi. Justyna lekko je otworzyła i obie wystawiłyśmy głowy.
Miałam lekko otwarte oczy, ale gdy zobaczyłam ten widok oczy otworzyły mi się na maksa .! O.O
Na korytarzu stał Zayn z Marleną całujący się. Justyna była ubrana tylko w cienką , długą bluzę .!
To była Zayna Bluza .! Włosy miała potargane. Gdy całowała Zayna trzymała jedną nogę w górze. ;]
Zayn był ubrany tylko w spodnie. Muszę to przyznać .. Zayn jest boski .! Ma cudowny kaloryfer .!

 Gdy skończyli się całować, Zayn zbiegł na dół po schodach. Marlena przez chwilę patrzyła jak schodzi w dół i jeden palec trzymała w ustach. Obróciła się dookoła z big smilem.
-Ja pierdziele .! -krzyknęła ze śmiechem Justyna , a Martyna popatrzyła z wkurzoną miną na nas.
-To ma być flirt .? - zapytałam śmiejąc się.
-No co ? -krzyknęła Marlena. -Jesteśmy w Anglii .! Muszę wiedzieć .. jak to jest .. ee.. za granicą..

I szybkim krokiem weszła do siebie do pokoju. Ja i Justyna spojrzałyśmy na siebie i wybuchnęłyśmy śmiechem.
Po jakimś czasie zeszłyśmy na dół , aby znaleźć Gretę i wszystko jej powiedzieć. Nigdzie jej nie było. Po 20 minutach znalazłyśmy ją na hamaku za domem. Obudziłyśmy ją i opowiedziałyśmy jej historie z Zaynem i Marleną. Greta z zachwytu spadła z hamaka.
Podnosząc się z ziemi Greta powiedziała:
-what the  ...
Urwała , bo w tej chwili do domu weszli chłopcy. Było ich słychać w całym domu. We trzy weszłyśmy do środka. Louis jak zwykle wbiegł do domu wrzeszcząc z byle powodu. Niall trzymał w ręce pączka, a Harry i Liam o coś się sprzeczali. Po chwili zaczęli się śmiać i się bić. Tsaa.. normalka.
Po chwili do mieszkania wszedł Zayn. Ja , Justyna i Greta wybuchnęłyśmy śmiechem.
Zayn popatrzył na nas ze zdziwieniem.
-mam coś na twarzy .? -zapytał się . - Louis , znowu mnie pomalowałeś .?!
-Jak zawsze coś złego to zawsze ja ! -krzyknął Louis.
-nic nie masz . - powiedziałam - mam nadzieję , że dobrze ci się dzisiaj spało . ^^
Zayn nie zdążył odpowiedzieć , bo na dół zeszła Marlena. Popatrzyła na nas.
-bez komentarza - powiedziała i usiadła na kanapę.

Zdecydowałyśmy nie drążyć więcej tego tematu . Z uśmiechem zaproponowałam , aby zamówić pizzę i w miłym towarzystwie. Spędziliśmy tak cały dzień. Było świetnie. Wieczorem usiedliśmy przed TV i oglądaliśmy jakiś horror. Siedziałam na kanapie przytulona do Harrego. Zauważyłam , że Marlena i Zayn siedzą daleko od siebie. W ogóle jakoś dzisiaj nie rozmawiali ze sobą. W czasie filmu Zayn co chwilę zerkał na Marlenę. Pod koniec filmu Marlena podeszła do Zayna , wzięła go za rękę i gdzieś go poprowadziła. Pewnie chciała z nim porozmawiać. Poprowadziłam ich wzrokiem. Po chwili Harry swoją dłonią odwrócił moją głowę w jego stronkę i mnie pocałował.
-zostaw ich - szepnął. - muszą poważnie porozmawiać.
-wiem ..
-pamiętasz jak rozmawialiśmy na temat marihuany .? Żeby zapalić ? -zapytał się, a ja przytaknęłam. - może zrealizujemy to jutro .?
-niezły pomysł - powiedziałam z uśmiechem.
Po filmie zaproponowaliśmy to dla innych. Wszyscy byli za. Oj będzie się działo ^^
Powiedziałam dla Harrego, aby poczekał na mnie na górze a ja przyniosę coś do jedzenia.
Gdy byłam w kuchni przez okno zauważyłam Gretę leżącą na hamaku. Poszłam do niej.
-hey- powiedziałam i usiadłam obok niej na hamaku. - czemu siedzisz tak sama .?
-chciałam .. pomyśleć - powiedziała smutna .
-o czym .?
-o przyszłości . wiesz.. kocham Liama. Ale.. nie wiem czy warto mu to mówić. Magda, zostały nam tylko 3 tygodnie .! Przez te 3 tygodnie będę się spotykać z Liamem , a potem co .? Wyjedziemy do Polski i już nigdy więcej go nie zobaczę .
-Greta .. -nie wiedziałam co mam powiedzieć. To wszystko to prawda. Greta się rozpłakała.
Wstałam z hamaka i poszłam do domu. W salonie siedział Liam, Louis, Justyna i Niall.
Podeszłam do Liama i do ucha powiedziałam mu że Greta płacze na tarasie i potrzebuje jego pomocy. Od razu wstał i poszedł za dom. Zrobiło mi się smutno. Po chwili Niall wyszedł do Daniell, a Louis i Justyna wyszli gdzieś z domu.
                                              *               *                  *
Leżałam z Harrym w łóżku w moim pokoju. Przytulaliśmy się lub co chwilę całowaliśmy się. Po jakimś czasie wzięłam do ręki laptopa i sprawdziłam pocztę. Po chwili Harry zabrał mi lapka i włączył pierwszy lepszy filmik na monitorze. Był to film na którym śpiewałam ,,This is me `` gdy mój brat nagrywał mnie pod łóżkiem. Gdy się skończył Harry z wielkim śmiechem popatrzył na mnie.
-jesteś świetna .! -powiedział Harry.
-przecież już mnie słyszałeś - powiedziałam.
-ale nigdy solo. zawsze śpiewałaś z kimś. emm.. słyszałaś o szkole ``music school dream ``  .?
-nie. co to za szkoła .?
-jest ona w Londynie. jest dla utalentowanych ludzi, którzy kochają muzykę. świetnie śpiewają, grają na instrumentach, tańczą. -mówiąc to uśmiechał się coraz bardziej. - powinnaś się zgłosić.
-pogieło cie .? przecież ja się uczę w Polsce.
-ta szkoła umożliwia skończenia średniej szkoły. -wyjaśnił. - mieszkasz u nich w akademiku , bez problemu kończysz szkołę i możesz dostać ogromną szansę dostania stependium.
-wiesz .. to było by wspaniale iść do takiej szkoły, ale to i tak nie możliwe.
-niby dlaczego .? -zapytał się zdziwiony. - powinnaś się zapisać.
-Harry. Po , by mnie nie przyjeli, po drugie mieszkam Polskę i było by mi ciężko.
-przesadzasz ...
-Harry , nie chcę się kłócić-powiedziałam wstając - idę do łazienki, proszę abyś nie rozmawiał ze mną więcej  o tym. -i poszłam do łazienki.

Podeszłam do lusterka i zaczęłam się zastanawiać. Greta miała rację. Zostały nam tylko 3 tygodnie i więcej nie zobaczę Harrego. Gdy o tym pomyślałam zaczęło mi się płakać. Opadłam na ziemię i pozwoliłam , aby łzy spływały mi po policzkach. Kocham Harrego i nie chcę się z nim rozstawać .! Ta szkoła muzyczna to dobra myśl. Ale nie wypali , bo mnie nie przyjmą. Nie mogę teraz kłócić się z Harrym. Przez te 3 tygodnie chcę z nim spędzić jak najcudowniejsze chwile. Wstałam z podłogi i zapłakana wyszłam z łazienki. Gdy weszłam do pokoju Harry w szybkim tempie zamknął laptop i popatrzył na mnie. Otworzył usta i miał zamiar coś powiedzieć , ale go wyprzedziłam.
-Przepraszam - powiedziałam. - nie powinnam tak do ciebie się odzywać. Starałeś się mi pomóc , a ja cie tak potraktowałam.
-Magda .. -powiedział Harry.
-Zdałam sobie sprawę ,że zostały nam tylko 3 tygodnie. - znowu zaczęłam płakać.
Harry powoli wstał z łóżka i podchodził do mnie.
-Kocham cię - powiedziałam przez łzy. - nie chcę się z tobą rozstawać .! Rozumiesz ? Nie chcę .!
Harry objął swoimi dłońmi moją twarz i otarł moje łzy z policzków.
-nie rozstaniemy się -powiedział Harry - nie dopuszczę do tego.

Zaczęliśmy się namiętnie całować. Położyliśmy się na łóżko i ...emm.. powiem może tyle .. doszło do tego .. ^^ I nie żałuję ;* .!
..............................................................................................

Przepraszam , że tak późno dodaję rozdziały , ale po prostu nie mam czasu. Postaram się dodawać wcześniej ;* Proszę piszcie co sądzicie o moim opowiadaniu <3

1 komentarz:

  1. bardzo bardzo fajne.;D moglabys np opisac scene lozkowa Harrego i Magdy.;D hihi.;* czekam na next.;)

    OdpowiedzUsuń