sobota, 31 marca 2012

Rozdział 8

Obudziłam się cała spocona, ciężko oddychając. Miałam straszny koszmar. Śniło mi się, że ktoś mnie goni. Nie pamiętam dobrze co to było. Była godzina 03.45 a.m. Nałożyłam szlafrok i założyłam kapcie. Obok w łóżku spała Justyna. Na szczęście jej nie obudziłam. Zeszłam na dół do kuchni. Przy stole po ciemku siedziała Greta, trzymała gorący kubek mleka.
-Hey - powiedziałam zapalając światło.
-oo.. hey - powiedziała Greta. - nie możesz spać .?
-miałam koszmar - wzięłam szklankę, nalałam gorącego mleka i usiadłam naprzeciwko Grety.
-ja nie mogłam zasnąć-powiedziała Greta przykrywając twarz rękoma.
-coś się gryzie ? - zapytałam się.
-niee.. - popatrzyła na mnie- Magda.. ty zawsze potrafisz dobrze radzić prawda .?
-staram się. Obojętnie w jakiej sprawie, możesz do mnie przyjść i powiedzieć.
-to trochę dla mnie krępujące.. wiesz.. podoba mi się Liam.. i sądzę, że on też mnie lubi.
-lubi ? to za mało powiedziane.
-zauważyłam, że on chce jakby .. iść dalej - mówiła zakłopotana.
-nie dziwne. Każdy na waszym miejscu posuwałby się dalej. -powiedziałam uśmiechając się.
-Tylko.. boję się. Pierwszy raz się tak zakochałam i boję się, że z tego nic nie wyjdzie.
-O mój boże dziewczyno !

Odbyłam z Gretą bardzo długą rozmowę, na temat tego co ona powinna zrobić. Sądzę, że chyba ją przekonałam. Zobaczymy co będzie jutro. Jedno wiem na pewno. Muszę pogadać z Liamem ! Siedziałyśmy z Gretą aż do 5.00 a.m. W końcu poszłyśmy spać.

                                                                *   *   *

-Magda wstawaj.! - budziła mnie Justyna.
-Czego ? - zapytałam zaspana.
-Pff.. już 10.30 ! o 12 przyjeżdżają po nas ciacha .!
-Aha. Zaraz wstanę. -oznajmiłam i twarz położyłam na poduszkę.
-Wstawaj teraz, albo .. -Justyna wzięła do ręki poduszkę i zdjęła ze mnie kordłę. - będzie bolało.
-no zaraz wstanę - dalej nie wstawałam. Justyna uderzyła mnie poduszką w dupe.
-no nie śpię - powiedziałam dalej z głową w poduszce.
Justyna uderzyła mnie jeszcze raz poduszką.
-nie śpie.
Jeszcze raz...
-Czy ja śpię ?
I jeszcze raz ^^
-Ja nie śpię .! -krzasnęłam tym razem podnosząc głowę do góry.
-No ! I tak ma być .! - powiedziała Justyna śmiejąc się.

Wstałam ledwo żywa z łóżka do łazienki. Wzięłam  prysznic i umyłam głowę. Dopiero gdy wyszłam z prysznica , zdałam sobie sprawę , że przecież jedziemy na plażę .! Po cholerę byłam głowę .?! O.o
I tak mnie wrzucą do wody. Zanim zaczęłam się ubierać , na laptopie włączyłam na cały regulator piosenkę Ke$ha- tik tok. Razem z Justyną zaczęłyśmy śpiewać. Nałożyłam na siebie jasno zielony dwuczęściowy strój kąpielowy. Na strój założyłam krótkie porwane spodenki i dużo fioletową bluzeczkę. Rozpuściłam swoje kręcone blond włosy. Na rękę , jak zwykle , założyłam gumkę do włosów. Nałożyłam okulary przeciwsłoneczne na głowę i klapki. Wzięłam torbę z rzeczami i zeszłam na dół. Na kanapie siedziała już wystrojona Marlena. Usiadłam obok niej i obie oglądałyśmy film. Po 15 minutach poczułam, że ktoś opiera się o kanapę.
-Buuu .! -krzyknął Louis.
-Kurwa Louis .! Zabiję cię .!- krzyczała Marlena . -dostałam zawału .!
Wszyscy wybuchnęli śmiechem. Wyjechaliśmy od razu , gdy Louis odkleił się od Justyny.
W jednej taxi jechał Niall, Greta, Zayn, Marlena i Harry. W drugiej taxi jechała Justyna, Louis , Liam i ja.
Justyna i Louis siedzieli przytuleni do siebie i coś sobie szeptali.
-miło na nich popatrzeć - szepnął do mnie Liam.
-tak. chyba, każdy by tak chciał. -szepnęłam.
- a i tak starasz się jak możesz i ci nie wychodzi -posmutniał Liam.
-właśnie.. chciałbym z tobą o tym porozmawiać.
-o czym  ?
-zauważyłam co się dzieje między tobą a Gretą - liam nic nie odpowiedział - zależy ci na niej.
-zależy ... i to bardzo. -powiedział - ale ona ...
-ona bardzo cie lubi. Bardzo chciałaby z tobą być ... tylko bardzo się boi. Pierwszy raz się zakochała i boi się , że to nie wypali.
- to co mam zrobić ?
-pokaż jej, że ci na niej zależy. Zrób spontan .! Np. w pierwszej lepszej okazji pocałuj ją .
-co ? a co jeśli mnie odrzuci ?
-nie odrzuci .!
-Przyjechaliśmy .! - krzyknął kierowca taxi.

Gdy wyszłam z taxi buzia otworzyła mi się sama. Ogromna plaża.! Wielkie jezioro .! Ful ludzi .!
Z dziewczynami od razu pobiegłam na pomost. Justyna i Marlena szybko się rozebrały i razem z chłopakami wskoczyły do wody. Chciałam zrobić to samo, ale zobaczyłam trochę zdenerwowaną Gretę. Podeszłam do niej.
-Greta .! Co jest ? -zapytałam.
Spojrzała tylko w dół i skrzywiła się.
-Kobieto .! Masz super gorące ciało .! Nie masz czego się wstydzić .! - krzyknęłam.
-No nie jestem tego pewna. - powiedziała skrzywiona.
Zdjęłam szybko spodenki i bluzkę.
-Widzisz ? To nie takie trudne.! - Pomogłam jej zdjąć bluzkę. Spodnie zdjęła sama. Miała na sobie śliczny morski strój kąpielowy. Wyglądała bosko .! Wzięłam ją za rękę i poszłyśmy.
Gdy zobaczyłyśmy chłopaków podskoczyła. Ciągnęłam ją za rękę. Przez chwilę się stawiała, ale później odpuściła. Gdy popatrzyła na Liama , sama zaczęła iść i miała coraz większy uśmiech. Liam zauważył , że Greta idzie w jego stronę , więc wystawił ręce w jej stronę. Wskoczyła mu w ramiona. Patrzyli sobie w oczy i po chwili Greta go pocałowała .! Liam bardzo się zdziwił, lecz nie zaprotestował.
Przestałam się na nich patrzeć, ponieważ Niall wziął mnie na ręce.
-Niall .! Błagam .! Nie .! - krzyczałam .
Ale on nie słuchał. Podrzucił mnie do góry i po chwili wylądowałam w wodzie.

                                           *   *   *

Leżałam na pomoście na ręczniku i się opalałam. Obok mnie leżała Marlena. Reszta paczki poszła do baru na plaży coś zjeść.
-Ehh... tylko my zostałyśmy singielkami .. -powiedziała po chwili Marlena.
-Jak to my .? - zapytałam zdziwiona. - a ty i Zayn .?
-Nic .! Nic między nami nie ma .! To tylko flirt !
-Ahaaa... - odpowiedziałam i dalej zaczęłyśmy się opalać.

Po jakiś 10 minutach Marlena zaczęła krzyczeć. Gdy podniosłam głowę zobaczyłam Zayna trzymającego Marlenę na rękach. Stał na końcu mostu. -
-Zayn nie .! -krzyczała Marlena - Magda powiedz mu coś .!
-Ja się nie wtrącam - powiedziałam z uśmiechem.
-Zayn błagam .! Jestem nagrzana .! Mogę dostać zawału. - powiedziała ze słodką minką Marlena.
-hmm.. żebym cię puścił musisz mi coś dać. -powiedział Zayn.

Marlena bez zastanowienia go pocałowała. Po chwili dalej całując się Zayn postawił ją na ziemi. Marlena to wykorzystała i wepchnęła go do wody. Marlena popatrzyła na mnie.
-Nic między nami nie ma .! To tylko flirt .! -powiedziała idąc w stronę plaży.
Zaczęłam się śmiać. Po chwili zobaczyłam , że w moją stronę idzie przemoczony Harry.
-Hey - powiedział siadając obok mnie.
-No heyy - powiedziałam leżąc - co tam .?
-W budce wszyscy się zajadają , a ja nie mogę nic zjeść.
-Tak samo jak ja. Nie mam na nic ochoty.
-Coś ciekawego się wydarzyło .?
-Wiedziałeś że Marlena i Zayn nie są na poważnie ? -zapytałam opierając się o łokieć.
-Tak. Ale to tylko kwestia czasu. -powiedział i zrobił to samo co ja. W tej chwili byliśmy bardzo blisko.
-Kwestia czasu do czego ?
-Że się zejdą.
-a skąd ta pewność ? -zapytałam.
-heh. mam w tym trochę wprawy - zaśmiał się.
-doprawdy ? -zrobiłam chytry wyraz twarzy - a w czym jeszcze masz doświadczenie ?

Jeszcze raz się uśmiechnął i spojrzał mi prosto w oczy. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę o co zapytałam. Harry przybliżył się do mnie. Już miał mnie pocałować, ale odwróciłam głowę.
-nie Harry .. - powiedziałam smutna i wstałam.
-przestań Magda. - powiedział wstając. - wiem , że tego chcesz.
-Nic nie wiesz. - powiedziałam zakładając swoje pareo. - nie jestem jeszcze gotowa.
-To kłamstwo.! Jesteś gotowa. Inaczej byś się tak nie zachowywała . - odpowiedział ze złością.
Pokiwałam głową i poszłam w stronę plaży. Łzy napływały mi do oczu. Po chwili dogonił mnie Harry i zatrzymał.
-Proszę porozmawiaj ze mną. -powiedział Harry patrząc mi w oczy.
Nic nie odpowiedziałam.
-pytałaś się mnie czy wtedy na dyskotece coś się wydarzyło... - powiedział Harry. - tak naprawdę coś było.
-co ? -zapytałam przestraszona.
-całowaliśmy się - powiedział , a ja podniosłam zdenerwowana głowę do góry. - dobrze wiem , że między nami coś jest. I ty też to wiesz.!
Nastała niezręczna cisza. Ciągle patrzyłam się w ziemię. Harry jedną ręką podniósł mi głowę do góry , abym na niego spojrzała.
-Zakochałem się w tobie - powiedział patrząc na mnie.
Łzy spłynęły mi po policzkach. Przytuliłam go.
-Daj mi szansę.- szepnął Harry przytulając mnie.
-Przepraszam - powiedziałam i pobiegłam w stronę budki.

Pobiegłam do łazienki płacząc. Siedziałam tam 15 minut. Musiałam się uspokoić. Myślałam o Harrym. Nad tym co powiedział. Właściwie czemu nie mogłabym z nim być ? Coś do niego czuje ale ... nie jestem pewna co. Czy to możliwe, żeby się zakochać znając kogoś 2 tygodnie .? Gdybym była z Harrym czułabym, że oszukuję Pawła. Właśnie... nie wiem na jakim etapie jestem z Pawłem. Popatrzyłam w lusterko. Byłam cała czerwona i miałam potargane włosy. Musiałam się ogarnąć. Poukładałam włosy i umyłam twarz. Wyszłam z łazienki. Zaczęłam szukać dziewczyny. Z daleka zobaczyłam Justynę i Harrego siedzących na moście. Rozmawiali.
-Magda .! -krzyknął Niall.- Gramy w siatę. Zagrasz ?
Na sam początek nie chciałam grać. Ale pomyślałam, że to mnie rozluźni. Po chwili przyszli Justyna z Harrym. Harry stał po lewej stronie pola, więc ja stanęłam po prawej. Z mojej strony stanęli Zayn, Niall, Justyna i Louis. A drugiej strony stali Marlena, Liam, Harry i Justyna. Było ich czterech, więc musieli kogoś znaleźć. Harry podszedł do pewnej panienki, która się na nas gapiła. Zapytał się czy zagra. Zgodziła się.

             Nowa osoba: 
Angelika Carge.
Lat 18.


Justyna objęła mnie z tyłu. 
-Zdradziłaś mnie ? -zapytałam Justynę.
-Nie wiem o ci ci chodzi - powiedziała uśmiechnięta i wróciła na swoje miejsce.

Liam przyniósł piłkę. Związałam gumką włosy w koński kucyk. Zaczęła się gra. Jak na razie szło dobrze. Gra toczyła się już 30 minut. Wynik 24/23 dla mojej drużyny. Louis już miał serwować, gdy nagle przyszła Daniell. Dziewczyna Nialla przywitała się z nami. Zobaczyłam, że dziewczyna, która z nami grała puściła oczko do Harrego i mu pomachała. Poczułam ucisk w żołądku. Harry jej odmachał z uśmiechem. Dziewczyna ma na imię Angelika. Zdaniem chłopaków jest ładna, ale moim zdaniem wygląda jakby przyszła z burdelu. 
-Hey Daniell - powiedziałam do dziewczyny Nialla- zagrasz z nami ? 
-ale przecież macie już kogoś - pokazała na Angelike - a poza tym nie mogę biegać. 
-jaka szkoda .. - powiedziała z uśmiechem panienka.
Angeliki strojem kąpielowym były stringi i stanik , który ledwo zakrywał jej cycki. Ustawiliśmy się na miejscach. Dziewczyna stanęła przed Harrym i się wypięła. SZMATA .! -pomyślałam. Louis zaserwował. Gdy piłka znowu trafiła na nasze pole zrobiliśmy odbicie na trzy. Najpierw Justyna, potem Niall i na końcu Ja. Zrobiłam ścinę.! Z całej siły przebiłam piłkę i z chukiem uderzyła Angelikę.! Aż ta upadła na ziemię.! Jest .! krzyknęłam w myślach.!
-Łoł .! Piękna ścina .! Moja szkoła .! -krzyknął Zayn i przybił mi piątkę. 

Angelika wstała z ziemi i posłała mi groźne spojrzenie. Pomachałam jej chytrym uśmiechem. Kolejny set graliśmy ostro. Wynik 20/20 .! Zrobiliśmy krótką przerwę. Panienka poszła po wodę. Gdy wróciła i zaraz mieliśmy zaczynać , całą zawartość butelki wylała na siebie, gdy Harry patrzył. Błagam cię .! Ten trik jest już dawno przereklamowany .! Gra trwała jeszcze godzinę. Moja drużyna wygrała.! Wszyscy padneliśmy .! Usiedliśmy do baru i piliśmy drinki. Odwróciłam się w stronę jeziora i patrzyłam na widoki. Justyna, która siedziała obok mnie zrobiła to samo. W radiu zaczęła lecieć piosenka ,,I gotta find you `` .

-Fajnie tu jest . -powiedziała po chwili Justyna.
-To prawda - powiedziałam uśmiechnięta. 
Nagle na plaży zauważyłam Harrego i Angelikę.
Przybliżała się do niego coraz bardziej. Jednym palcem przejechała po jego klacie ! We mnie się gotowało.
Ręce zacisnęłam w pięści. Najgorsze było to, że on nie protestował jak to robiła.!
-szkoda. pokazałabyś jej kto tu rządzi. -powiedziała Justyna- ale jak twierdzisz ,, nie jesteś jeszcze gotowa``. -popatrzyła na mnie z uśmiechem. 

Wstałam i zaczęłam iść w stronę Harrego i Angeliki. Co zamierzam zrobić ? Sama nie wiem... 
Po prostu moje nogi gdzieś mnie prowadziły, a ja im pozwoliłam. W pewnym momencie się uśmiechnęła i zaczęłam biec. 
-Harry .! -krzyknęłam.
Gdy się odwrócił w moją stronę objęłam go w szyi i pocałowałam. Kompletny spontan .!!! ^^
Harry przez chwilę stał nieruchomo i w końcu odwzajemnił pocałunek. Objął mnie w tali i podniósł do góry dalej mnie całując. Moje blond włosy przykryły obie nasze twarze. Gdy w końcu postawił mnie na ziemi i odkleiliśmy się od siebie, popatrzyłam na niego. Na twarzy miał chytry uśmiech.
-wiedziałem, że wygram - powiedział Harry dalej mnie obejmując. 
-Zaraz .. To było zaplanowane ? Ta zdzira ... specjalnie się jej dawałeś .? -zobaczyłam jego uśmiech na twarzy. - Ty Łajzo .! - uderzyłam go lekko pięścią w klatę, a on mnie pocałował. Zatopiłam się w doznaniach. Oprócz nas nikogo nie było .! Tylko ja i on .! <3
....................................................................................................
Proponuję, gdy czytacie moje opowiadanie i pokazuję się link z piosenką, włączcie ją i czytajcie dalej. Chodzi mi o to, abyście wyobrazili sobie te sytułację z tymi piosenkami ^^. 

4 komentarze:

  1. Heh niezły rozdział ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. matko genialne <333333333333333333333333333333333333333 ja przy tym słuchałam WMYB i zajebiście mi się czytało ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. super ! Kiede następny??? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się nowy wstawić w piątek , ale nie obiecuję ^^

      Usuń