sobota, 3 marca 2012

Rozdział 1

-Mamo !!!-wydarłam się na całe gardło - zabierz stąd tego idiotę .!
-Tylko nie idiotę.-powiedział do mnie Bartek wyłażąc spod mojego łóżka.
Złapałam go za kaptur, zabrałam mu kamerę i wyprowadziłam go za drzwi. Z ciekawości obejrzałam to co było na kasecie. Braciszek schował się pod moje łóżko i z cichacza nagrał jak grałam na 
fortepianie śpiewając piosenkę ,,This is me``. Uśmiechnęłam się do kamery gdy zobaczyłam jak mi wyszło. Włączyłam laptopa i zgrałam film na komputer. Gdy zerknęłam na zegarek była 7.30 ! Wsadziłam laptopa do torby, założyłam bluzę i pobiegłam na dół. Na schodach siedział Bartek, to zbiegając na dół rzuciłam mu na kolana kamerę.
-W kamerze kasety nie ma, więc nie masz co sprawdzać. - powiedziałam do brata krzycząc później.- Wychodzę mamo .! - i wyszłam do szkoły.


                        * * *


Siedziałam na trybunach na boisku szkolnym i patrzyłam jak chłopcy grają w piłkę nożną. Obok mnie siedziała Marlena. 
Rudowłosa Marlena o świetnym głosie. Jeśli ktoś ma kłopoty z ciuchami od razu niech zwraca się do Niej. W tej chwili siedziała schylona do tyłu i opalała się na twarzy i ramionach.
Stopień niżej siedziała Greta. Słodka, piękna i bardzo nieśmiała Greta także ślicznie śpiewała. Do tej pory nie rozumiem jak to z nią jest.Gdy ma śpiewać przed całą szkołą to wbiega na scene jak najszybciej. A gdy ma pogadać z jakimś chłopakiem to ucieka jak najdalej. W tej chwili siedziała po turecku, a ja robiłam warkocz z jej pięknych jasno brązowych włosów.
Obok Grety siedziała Justyna. W rękach trzymała gitarę i coś na niej brzdękała. Gitarę zabierała ze sobą wszędzie .! Świetnie gra i oczywiście ładnie śpiewa. Justyna jak każda z nas jest śliczna, ale niestety w swoim życiu trafiała na samych frajerów. Raz zdarzył się jej wypadek na występie. Gdy grała na gitarze jej ciemno brązowe włosy zaplątały się w strunach. Ale Justyna się nie poddała i grała dalej. Haha.. zdobyła 1 miejsce.!
I oto nasza czwórka.! Jesteśmy laskami z Polski, które co sobotę śpiewają na rynku i zbierają przy tym kasę. Jednym słowem jesteśmy ZAJEBISTE.! Naszym jedynym marzeniem jest pojechać do Anglii do Londynu.Te marzenie miało się spełnić za 5 dni. Jedziemy do cioci Marleny. Znaczy... będziemy u niej mieszkać. Na samolot i życie tam same uzbieramy.
-Myślicie, że mogłybyśmy spotkać jakieś gwiazdy w Londynie? -zapytała się Marlena dalej trzymając głowę do słońca.
-Auć! -krzyknęła Greta.
-No co ? - powiedziała Marlena.
-Nie ty.- powiedziała Greta trzymając się na głowę. -To Magda. Za mocno pociągnęła mnie za włosy!
-przepraszam.-powiedziałam. - no nie wiem Marlena. Raczej wątpię czy spotkamy jakieś gwiazdy. A nawet jeśli to do okoła niego będą fanki i  reporterzy, że nawet nie będziesz wiedziała co to za gwiazda.
-ale jeśli spotkamy to do okoła będą kamery-powiedziała z uśmiechem Marlena-jestem do tego stworzona.
-masz za bardzo bujną wyobraźnię - powiedziała Justyna.
W tym momencie coś mi się przypomniało. KAMERA.! Wyciągnęłam laptopa z torby, opowiedziałam dziewczynom historie o Bracie i kamerze. Gdy pokazałam im nagranie wszystkie popatrzyły się na mnie.
-ta piosenka jest świetna.! -krzyknęła Marlena przytulając mnie.
-Jest genialna .! - powiedziały naraz Greta z Justyną.
-Musisz obiecać, że zaśpiewasz ją w ... -Marlena nie dokończyła.
Nie wiedziałam , czemu się zacięła. Aż poczułam, że ktoś objął mnie w pasie.
-Hey Skarbie. - powiedział do mnie Paweł.
Paweł to mój chłopak. Jestem z nim od 2 miesięcy i jak na razie jest nam dobrze ze sobą.
-hey słonko-odpowiedziałam mu i pocałowałam go w usta.
Gdy Paweł witał się z resztą , popatrzyłam na Marlenę i wyszeptałam jej ,,Dziękuję``, a ona z uśmiechem skinęła głową.
Paweł nic nie wiedział o Anglii. Chciałam mu to powiedzieć dzisiaj wieczorem.
-gotowa? -zapytał się Paweł.
-do czego .? -zapytała się Greta
-muszę się przygotować do przedstawienia i Paweł idzie pomóc przygotować wszystko.- powiedziałam łapiąc go za rękę.
- to widzimy się po przedstawieniu .- powiedziała Justyna.
-Tak. papa ;* -powiedziałam.


                        * * *
- stałam z tobą porozmawiać. -powiedziałam do Pawła po próbie.
Miałam jeszcze 15 minut do występu , więc to był jedyny moment.
-to mów. - powiedział z uśmiechem.
-mam zaraz występ , więc powiem szybko. -zaczęłam się denerwować.- razem z dziewczynami jedziemy do Anglii za 5 dni. Na całe Wakacje.
Gdy to powiedziała Paweł nie odezwał się, tylko popatrzył na mnie ze wściekłą miną.
-dlaczego mi to robisz .? -zapytał się w końcu.
-dlaczego co robię .?
-zostawiasz mnie samego na całe wakacje ?Myślałem , że wakacje spędzimy razem i nasz związek się rozwinie.
-skarbie zrozum... Anglia to moje marzenie...
-a ja nie jestem twoim marzeniem ? -zapytał się- masz dopiero 17 lat .
-jakie dopiero ? w sierpniu kończę 18 lat.! Jestem już dorosła.
W tej chwili w głośnikach była informacja , że próba zaraz się rozpoczyna.
-wiesz co... nie chcę o tym rozmawiać -powiedział Paweł.- musisz tylko zadecydować. Jeśli pojedziesz do Anglii to z nami Koniec!-
oświadczył i skierował się do wyjścia zostawiając samą.


Stałam przez chwilę w miejscu, bo nie wiedziałam co się dzieje. 
Paweł właśnie ze mną zerwał... Kurwa ! Paweł właśnie ze mną zerwał.!!! Nie byłam smutna i nie chciało mi się płakać! Byłam WŚCIEKŁA .! Wkurzona poszłam na występ. Miałam zaśpiewać piosenkę ,,Turn me on- David Guetta`` przy całej szkole. Śpiewając miałam grać bardzo złą kobietę. Złości nie udawałam.! Dałam z siebie wszystko.! Na scenie wyżyłam się jak tylko mogłam. W głowie miałam tylko jedno. NIENAWIDZĘ PAWŁA .!!!

2 komentarze:

  1. Ups niechcący komentarz z Rozdziałów 1 i 2 się napisało w Rozdziale 17, sorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem ciekawe... ale moim zdaniem, troche przesadziłaś z Pawłem. Gdyby zależało mu na dziewczynie, to by się ucieszył, że ta jedzie na wakacje, gdzie być może spełnią się jej marzenia. Ale rozumiem, to było pewnie na potrzeby opowiadania. No, ale mimo wszystko mi się spodobało. Zabieram się za kolejny.

    OdpowiedzUsuń